-Ciekawe, jak tam ta brunetka. Może się obudziła.
Siedziałam na ławce pod drzewem. Czekałam na chłopaka. Byłam z siebie zadowolona.
-Cześć piękna.
-David!-Krzyknęłam i rzuciłam mu się w ramiona.-Tak dawno Cię nie widziałam! Jak było we Włoszech?
-Świetnie. Pamiętasz może moją siostrę?
-Nie. Jaką?
-Taka brunetka. Szukałem jej ale nigdzie nie mogłem znaleźć.
Zamilkłam, jednak nic nie powiedziałam, że może zamienić się w wampira lub nie żyć. Dziwiło mnie tylko to, że David jest wampirem, a tamta dziewczyna nie.
-Dobra to co idziemy?
-Tak za pół godziny film.
-Chodźmy.
-Może wyszła do sklepu.
-Może
Szliśmy sobie spokojnym tempem. Dopiero później przyspieszyliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz