16. Buncia Vampire

Otworzyłam oczy. Zrozumiałam, że jestem u mnie  w domu. Z przedpokoju dobiegł mnie głos brata. Wstałam z kanapy. Do pokoju wszedł  David i Wampirka, obejmował ją w tali. Zrozumiałam. Byli parą. Byłam wściekła. Tylko dlatego byłą dla mnie uprzejma. A on! Wrócił po kilkunastu latach i myśli ,że mu wybaczę. Dupek. Zrobiło mi się gorąco. Starałam się opanować, ale nie pomagało. Robiło mi się coraz bardziej gorącą. Krzyknęłam z bólu. Stałam na podłodze na czterech łapach. Zmieniłam się w  wielkiego, czarnego wilka. O nie. Właśnie zostałam mutantem. Wampiro-Wilkołakiem. Świetnie.  Pomyślmy. Wygląda na to, że dostałam wszystkie cechy wilkołaka i wampira. Nie no po prostu cudownie!. Spojrzałam na wampiry stojące przede mną. Byli przerażeni. Uspokoiłam się, i wróciłam do "normalnej"postaci. Uśmiechnęłam się ironicznie. Wybiegłam z mieszkania. To co znowu do lasu-pomyślałam.